poniedziałek, 14 września 2009

Marynarz


Odkąd pamiętam zawsze chciałem zostać marynarzem. Fascynowały mnie podróże, poznawanie nowych pięknych miejsc i ciekawych ludzi.Po ukończeniu szkoły marynarskiej w końcu nim zostałem. Teraz jestem już na emeryturze i mogę wam powiedzieć, że jeśli ktoś lubi życie singla to marynarz jest idealnym zawodem. Wieczne zabawy na statku, picie muzyka. Kiedy przypływaliśmy do portu zawsze czekały na nas jakieś cipki. W Hamburgu poznałem dwie piękne Niemki, które jak się później okazało były lesbijkami, ale że Ja miałem trochę dziewczęca urodę strasznie je kręciłem. Zabawa z nimi była przednia. Ponieważ zawsze bawiły się dildo, z utęsknieniem czekały aż anala zrobi im prawdziwy człon. Nie były to jedyne kobiety jakie miałem. Praktycznie po 5 latach w każdym porcie miałem co najmniej jedną dziewczynę, która czekała na mnie z utęsknieniem. Kupowałem im różne prezenty, a one dawały mi wszystko cao miały do zaoferowania. Ten układ towarzyszył mi przez 25 lat żeglugi.